2006/03/16

Szkoła Podchorążych Sanitarnych


Artykuł ukazał się w magazynie "Wojna!" nr 5/6 2004, str. 46

Jedną z ważniejszych służb w wojsku są służby sanitarne. Ich specyficzny, mało militarny charakter powoduje, że są niedoceniane w literaturze militarystycznej. Pamiętać należy jednak, że wyszkolenie dobrego żołnierza – lekarza, jest zadaniem bardzo złożonym. Nie tylko należy przekazać mu niezbędne wojskowe umiejętności, ale także specjalistyczną medyczną wiedzę.

W państwach europejskich okresu międzywojennego dominowały trzy zasadnicze nurty szkolenia lekarzy na potrzeby wojska. Pierwszy z nich polegał na werbowaniu absolwentów uczelni medycznych i doszkalaniu ich w zakresie tematyki wojskowej równolegle do nauki na uniwersytecie. Proces werbunku odbywał się już przed rozpoczęciem studiów. Uczniowie otrzymywali stypendia w zamian za deklarację przyszłej pracy w wojsku. Model ten był przyjęty w krajach o niewielkim zapotrzebowaniu na kadrę lekarską w wojsku jak Belgia, czy Szwecja. Drugi wariant szkolenia przyszłych lekarzy wojskowych przewidywał tworzenie osobnych, wojskowych szkół medycznych. Stosowany był z powodzeniem w Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji Radzieckiej. Ostatni model opierał się na werbowaniu do służby wojskowej praktykujących już lekarzy. Model ten funkcjonował w Hiszpanii i Turcji.1 W początkowym okresie także w Polsce. Wielu z pośród polskich lekarzy związało swoje losy z wojskiem podczas działań wojennych na frontach pierwszej wojny światowej.

W odradzającym się wojsku polskim także zaistniała potrzeba przygotowania zawodowej kadry lekarskiej. Podjęte już w 1919 roku rozważania na temat systemu i sposobu kształcenia lekarzy wojskowych były kontynuowane aż do końca bytności II RP. Szczególnie dużą uwagę poświęcano moralnemu i społecznemu aspektowi wychowania lekarzy wojskowych. Dążono do nadania służbie charakteru ściśle wojskowego, nie pozwalając na to by cywilny pierwiastek tej służby zdominował postawy lekarzy wojskowych.2 Pierwszy projekt regulujący sposób szkolenia lekarzy zawodowych dla armii polskiej pojawił się w 1920 roku, jako wynik prac Departamentu Sanitarnego Ministerstwa Spraw Wojskowych. Założenia projektu mówiły o tym, że aby stać się zawodowym lekarzem wojskowym, należy ukończyć studia medyczne na cywilnym uniwersytecie, ukończyć Szkołę Podchorążych, odbyć służbę linową, by w końcu ukończyć nowo utworzoną Szkołę Aplikacyjną Korpusu Oficerów Sanitarnych. Jak wyliczył Płk. Hubicki, proces przygotowania takiego lekarza trwał by nie mniej niż 8 lat i dwa miesiące.3 Zmuszało by to przyszłych lekarzy wojskowych do podjęcia dodatkowych 26 miesięcy nauki względem ich cywilnych kolegów. Dlatego też pomimo utworzenia Szkoły Aplikacyjnej Korpusu Oficerów Sanitarnych, została ona rozwiązana.4 Nie mniej jednak należy podkreślić dużą aktywność, podległej pod Wojskowy Instytut Sanitarny, Szkoły Aplikacyjnej Korpusu Oficerów Sanitarnych, którą ukończyło na różnych kursach około 500 absolwentów.5 Jej pierwszym dowódcą był pułkownik Sokołowski. Następnie zastąpił go pułkownik Stefan Hubicki. Na swoich kursach przeszkoliła większość ówcześnie służących w wojsku polskim lekarzy wojskowych.

Widząc nieskuteczność przyjętego modelu podjęto dalsze rozważania nad systemem kształcenia kadry zawodowych lekarzy dla Wojska Polskiego. Ostatecznie przyjęto system stypendialny. Zakładał on, że studenci medycyny uczęszczający na uczelnię cywilną równolegle będą odbierali szkolenie wojskowe na poziomie programu szkoły oficerskiej.6 Realizowane było by ono, poprzez specjalnie utworzoną w tym celu szkołę. W zamian za deklarację przyszłej służby w wojsku, Ministerstwo Spraw Wojskowych, pokrywać miało koszty utrzymania i studiów przyszłego lekarza.7 Za każdy miesiąc pobytu w szkole uczeń zobowiązany był do odsłużenia 2 miesięcy w wojsku. Od 1930 roku zwiększono zobowiązanie do 3 miesięcy. W razie rezygnacji ze służby wojskowej absolwent miał pokryć koszt poniesiony na jego naukę.8 Koszt ten wynosił około 200 zł. miesięcznie.9 Powyższe zamierzenia zostały zrealizowane w dniu 1 listopada 1922 roku, wraz z utworzenie Wojskowej Szkoły Sanitarnej.10

Ze względu na przejście znacznej części kadry z Szkoły Aplikacyjnej Korpusu Oficerów Sanitarnych do nowo tworzonej placówki, część wspomnień i dokumentów z okresu mówi o przemianowaniu szkoły.

Uroczystość otwarcia szkoły odbyła się 14 listopada 1922 roku.11 Natomiast data oficjalnego utworzenia szkoły 1 listopada została ogłoszona świętem szkoły. Szkoła została usytuowana w pomieszczeniach Zamku Ujazdowskiego w Warszawie. Jako swoją bazę szkoleniową wykorzystywała ona Uniwersytet Warszawski, Szpital Ujazdowski, oraz Państwowy Instytut Dentystyczny.12 Osobą, której powierzono misję utworzenia szkoły był doświadczony lekarz, oficer Departamentu Sanitarnego M.S.Wojsk., były dowódca Szkoły Aplikacyjnej Korpusu Oficerów Sanitarnych, pułkownik doktor Stefan Hubicki. Został on również mianowany pierwszym dowódcą szkoły.13 W dniu 14 listopada 1924 roku szkołę przemianowano na Oficerską Szkołę Sanitarną.14 Następna istotna zmiana nastąpiła 15 października 1926 roku, kiedy otwarto podwoje szkoły dla podchorążych rezerwy. Była to jednak zmiana jedynie formalna, ponieważ w 1926 roku nie przyjęto do Szkoły Podchorążych Sanitarnych nowych uczniów. Faktyczny nabór podchorążych rezerwy rozpoczął się w 1927 roku.15 Podchorążowie rezerwy szkoleni byli jedynie na lekarzy i dentystów, ze względu na brak zapotrzebowania aptekarzy rezerwistów.16

Dzień 1 kwietnia 1928 roku jest datą sporych zmian w szkole. Zostaje ona połączona z Wojskowym Instytutem Sanitarnym i otrzymuje nazwę Szkoły Podchorążych Sanitarnych. Ponad to Szpital Okręgowy w Warszawie zostaje przeorganizowany na Szpital Szkolny.17 W dniu 1 kwietnia 1930 szkoła stała się centralnym ośrodkiem szkolenia przyszłych lekarzy wojskowych, co zostało potwierdzone utworzeniem Centrum Wyszkolenia Sanitarnego, bazującym na Szkole Podchorążych Sanitarnych. Sama szkoła składała się z dwóch batalionów. Batalionu podchorążych zawodowych (3 kompanie) i rezerwy (2 kompanie).18 Komendantem tej jednostki został w czerwcu generał dr Jan Kołłątaj – Srzednicki. Funkcję tą pełnił do 1 września 1939. Od 30 września 1928 roku komendantem Szkoły Podchorążych Sanitarnych został pułkownik Ksawery Maszadro. Związane było to z przejściem płk. Hubickiego w stan nieczynny. Natomiast 1 wrześniu 1939 płk. Maszadro obejmuje dowództwo Centrum Wyszkolenia Sanitarnego. Dowódcą Szkoły Podchorążych Sanitarnych zostaje natomiast mjr Józef Piechura.19

Dnia 17 listopada 1935 Szkoła Podchorążych Sanitarnych otrzymuje swój sztandar. Fundatorem był Wydział Lekarski Uniwersytetu Warszawskiego. Uroczystość wręczenia sztandaru odbyła się w obecności przedstawicieli władz Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Warszawskiego i biskupa polowego ks. Józefa Gawliny, który poświęcił sztandar. Wręczenia sztandaru płk. Maszadro dokonał w imieniu prezydenta RP, generał Felicjan Sławoj – Składkowski. 7 września 1939 sztandar wyruszył wraz ze szkołą do Mińska Mazowieckiego. Niestety dalsze losy sztandaru są niejasne i nie wiadomo gdzie znajduje się obecnie.20 Według jednej z wersji został spalony w listopadzie 1939 w obawie przed przejęciem go przez wojska NKWD. 21

Kandydat do szkoły musiał legitymować się maturą, umożliwiającą mu podjęcie nauki na wydziale medycznym Uniwersytetu Warszawskiego, oraz nienagannym zdrowiem. Nie mógł być także starszy niż 24 lata.22 Od roku 1930 maksymalny wiek ograniczono do 22 lat.23 Kolejność przyjęć była ustalana przez Radę Pedagogiczną szkoły na podstawie okazanych świadectw maturalnych.24 Do szkoły przyjmowano kandydatów na lekarzy, dentystów (od 1923 roku) i aptekarzy (od 1924 roku). Od czasu przyjęcia do szkoły uczeń stawał się szeregowym ochotnikiem Wojska Polskiego. Jego prawa i obowiązki wynikające z tego tytułu były takie same jak dla pozostałych szeregowych. Ukończenie szkoły dawało mu tytuł podporucznika Korpusu Sanitarnego.25

Założeniem szkoły było prowadzenie równolegle do zajęć uniwersyteckich programu wyszkolenia wojskowego. Przez pierwsze trzy lata obejmował on wyszkolenie na poziomie szkoły podchorążych. Kolejne dwa lata poświęcone było szkole oficerskiej. Należy jednak podkreślić, że cały cykl szkolenia podporządkowany był nauce na uniwersytecie tak, by wyszkolenie wojskowe nie powodowało zaniedbania w wyszkoleniu fachowym. Ponad to szkoła wspomagała uczniów bogatą biblioteką, pomocami naukowymi, 5 pracowniami dydaktycznymi, a także wiedzą i doświadczeniem wykładowców. Organizowane były powtórzenia i korepetycje dla wychowanków. Co najmniej dwie godziny dziennie były do dyspozycji studentów na naukę własną.26 Tak znaczne ograniczenie wyszkolenia wojskowego owocować mogło jedynie wyszkoleniem wojskowym na niskim poziomie. Co prawda służba medyczna nie wymagała znajomości wielu zagadnień z dziedziny wojskowości, nie mniej jednak nie można było sobie pozwolić na zaniedbanie tego działu wyszkolenia. Departament Sanitarny zwracał na to dużą uwagę. Z trzymiesięcznego okresu wakacyjnego, jaki obowiązywał na Uniwersytecie Warszawskim, uczniowie szkoły mieli do własnej dyspozycji zaledwie jeden, pierwszy miesiąc.27 Dwa pozostałe poświęcone były na wyszkolenie wojskowe. W ramach tego wyszkolenia byli między innymi oddelegowani do służby liniowej w pułkach kawalerii i artylerii. Podczas praktyki w pułkach zaznajamiali się z służbą w wyżej wspomnianych rodzajach broni, a także uczyli jazdy konnej.28 Ponad to na dwa miesiące przed rozpoczęciem pierwszego roku akademickiego, zobowiązani byli stawić się w szkole, celem odbycia kursu rekruckiego wyszkolenia piechoty. Kolejnym aspektem wyszkolenia była nauka języków obcych. Obowiązkiem uczniów była nauka języka francuskiego i drugiego języka wybranego.29 W ramach dodatkowych zajęć medycznych, związanych z militarnym profilem szkoły, uczniowie kończyli specjalistyczne kursy. Między innymi dotyczyły one problemu leczenia pacjentów z objawami działania broni gazowej i chemicznej.

Zdarzało się, że w toku nauczania szkolnego przyjmowano nowych uczniów. Częste były także przypadki opuszczania szkoły przez uczniów się w niej uczących. W czasie siedemnastoletniej historii wydalono ze szkoły 133 uczniów. Tak wysoki wskaźnik wiązał się z koniecznością posiadania odpowiednich postępów w nauce na Uniwersytecie, czemu nie wszyscy byli w stanie podołać. Należy jednak zaznaczyć, że spory odsetek absolwentów kończących szkołę angażowany był, jako kadra instruktorska. Powodowało to silne zżycie się uczniów ze szkołą.

Absolwentom Szkoły Podchorążych Sanitarnych przysługiwało prawo noszenia odznaki absolwenckiej. Trzyczęściowa odznaka swoim wyglądem przypominała krzyż maltański. Ramiona emaliowane były na kolor czerwono-pomarańczowy, z granatową obwódką. W centrum umieszczona była tarcza o srebrnym rancie i emaliowanym, czerwonym tle. Na tle umieszczony był srebrny wizerunek orła w koronie. Rewers profilowanej odznaki był gładki. Spotykana jest jednak odmiana odznaki30 z grawerowanymi inicjałami S.A. datą 19.11.21 oraz kolejnym numerem nadania, umieszczonymi na ramionach krzyża. Kwestia daty jest równierz zagadką, jako że według przekazu absolwentów szkoły odznaka nadawana była od 1922 roku. Świadczyć może o tym także data powstania szkoły. Najprawdopodobniej odznaki te były nadawane kadrze instruktorskiej szkoły. Wyjaśnieniem zagadkowej daty może być pojmowanie Wojskowej Szkoły Sanitarnej, jako naturalnej kontynuacji Szkoły Aplikacyjnej Korpusu Oficerów Sanitarnych. Odznaki na zamówienie szkoły wykonywał zakład grawerski Jana Michrowskiego z Warszawy.

Wraz z rozpoczęciem się działań wojennych we wrześniu 1939 przerwana została nauka w Szkole Podchorążych Sanitarnych. Osiemdziesięciu siedmiu uczniów szkoły otrzymało nominację na stopień podporucznika. Byli to uczniowie "promocji" od 13 do 15. Osiemnasta "promocja", choć przyjęta do szkoły nie rozpoczęła nauki. Części z pośród nie nominowanych uczniów udało się przedostać do Wielkiej Brytanii gdzie kontynuowali naukę na polskim wydziale lekarskim Uniwersytetu w Edynburgu.31

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Moj stryj był uczniem tej szkoły.Wojna jednak przerwała nauke.Aresztowany przez sowietow cudem zdołał zbiec i w cysternie po ropie przedostał sie na bliski wschod gdzie wstapił w szeregi armi Generała Andersa.Konczył studia w Libanie.Pracował min dla WHO jako bakteriolog.Zmarł w Kanadzie.

Anonimowy pisze...

Mój Ojciec, Józef Ruszkowski był absolwentem "SPS" tuż przed wojną. Później został lekarzem wojskowym w szpitalu garnizonowym w Grudziądzu . Zajmował się grupą żołnierzy i oficerów strzelców pokładowych. W 1939 lekarz wojskowy w oblężonej Warszawie.Oddelegowany do organizacji ewakuacji kobiet , dzieci i rannych żołnierzy Przeprowadził ostatni pociąg sanitarno -ewakuacyjny z Warszawy w kierunku Wilna.Internowany. Był w niewoli na Litwie i po nie udanej ucieczce przez Kowno i Kłajpedę do Szwecji. Zatrzymany na morzu trafia powtórnie do niewoli w obozie Oflag II D Gross Born (Grossborn-Westfalenhof) – (niemiecki obóz jeniecki dla oficerów wziętych do niewoli położony koło miejscowości Kłomino na Pomorzu) Zwolniony z niewoli. Członek ZWZ i AK .Naczelny lekarz zgrupowania AK-Skierniewice. Członek RGO . W 1945 odbierał polskie więźniarki Konzentrationslager Ravensbrück ze Szwecji. Po wojnie: Lekarz naczelny Twierdzy Modlin do 1952,Szykanowany za przeszłość przez SB. W cywilu, lekarz szpitali na Starynkiewicza, Wolskiej i Inflanckiej w Warszawie. Zmarł w 1990. Pochowany na Cmentarzu Wolskim.